wtorek, 2 maja 2023

Nowy Plan Drakkena

 Przez długi czas publikowałem poza moim blogiem, ale może czas go wskrzesić.


Lokalizacja: Nowy York. Gdzieś w opuszczonych tunelach metra. Tajna baza doktora Drakena.

Czas: XX-XX-XXXX 23:00

 

W niedostępnych zapomianych tunelach metra, gdzie nie zapuszczają się nawet urbanexplorerzy znajdowała się opuszczona stacja metra. Z niewiadomego powodu sama stacja została odmalowana i wypełniona luksosowymi meblami między którymi były rury do tańczenia. Z boku zaś znajdował się bar, którego półki były wypełnione najróżniejszymi alkocholami. Na półpiętrach zaś znajdowły się szeregi  dziwi oznaczonych numerami. Całość przywodziła na myśl klub ze striptizem lub burdel. 

Na jednej z kanap siedziałą brunetka o zielonej skórze ubrana w czarną stylową bieliznę z kieliszkiem w ręku. Obok niej był niebieskoskóry facet w płaszczu.

-Ładne miejsce doktorze, ale powiedz po co ci one? To jakiś element twojego planu? Czy masz nadzieje, zagonić tu coś co będziesz mógł jakimś cudem zaliczyć.

Shego odpowiadało takie miejsce. W końcu popracy nieraz odwiedzała takie miejsca. Choć nie miała pojęcia po co takie miejsce jej nieudanemu szefowi, w tandetnym niebieskim płaszczu.

-Moje życie seksualne to nie twoja sprawa Shego. Jednak masz racje, to jest mojego genialnego planu, który uczyni mnie niebotycznie bogatym.

-Bogatym? Nie chcesz już władać światem.

-Teraz już wiem Shego. Samą siła i wynalazkami nic nie zdziałam. Najpierw posiądę kasę, a potem świat. Czyż mój plan nie jest genialny?

-Dobra... dobra, ale to...

-Patrzysz właśnie na pierwszy z wielkiej sieci burdeli. Dark34.

-Burdel... Jeśli myślisz, że będę tu pracować...

-Spokojnie Shego nie jesteś tu jako pracownica, ale klientka.

Trochę ją to uspokoiło, ale wątpiła by wydała tu kasę, na coś innego niż alkochol.

-Genialny plan doktorze. Dopóki Kim Kolwiek go nie zniweczy.

-Och Shego tym się już zająłem, zresztą sama zobacz. Muzyka!

W tym samym momencie z głośników rozległa się muzyka, kurtyna w pobliżu jej kanapy uchyliła się i zza niej wyszła... Kim Kolwiek...

Gdy tylko do Shego dotarło to co widzi była gotowa do ataku, ale Draken ją powstrzymał.

-Po prostu usiądź i patrz.

Kim powoli podchodziła do sceny. Dopiero teraz Shego zorientowała się, że ruda jest ubrana w rękawice i pończochy kabaretki, skąpą bieliznę i buty na obcasie. Po kilku krokach weszła na scenę i zaczęła tańczyć rzucając im gniewne spojrzenia.

Shego nie mogła uwierzyć własnym oczą. Zaczęła się zastanawiać czy Drakken nie dosypał jej czegoś do drinka.

-Co tu się dzieje?

-Shego  patrzysz właśnie na działanie mojego najnowszego chipu kontrolnego. Jeśli go zainstalujesz ofiara zrobi wszystko co tylko zechce.

-Co tylko zechcę?

Kim zrzuciła swój stanik i trzęsła swoimi nagimi piersiami. Shego widziała większe, ale miały dobry kształt. Nie przyznałaby się do tego, ale lubiła to jakie są w dotyku, nawet przez czarną bluzę Kim. Teraz zupełnie odprężona delektowała się pokazem. Gdy skąpe czarne majteczki poleciały w siną dal, poczuła jak wzbiera w niej ochota.

-Hej Kimmy.

-Tak, Shego?

Spojrzała na nią wściekłym spojrzeniem, widać było, że nie podoba jej się ta sytuacja. Chip kontrolny działał. Plan Drakena działał to było, aż nierealne. Shego ostentacyjnie upiła łyk ze swojego kieliszka i  rozchyliła szeroko swoje nogi ukazując mokrą plamkę na swoich majtkach.

-Choć do mnie i wyliż mi cipkę.

Przez całą Kim przebiegł dreszcz. Draken bez wątpienia wyjaśnił jej swój nikczemny plan, ale najwyraźniej do teraz nie brała go na poważnie.

-Moment Shego takie usługi…

Spomiędzy piersi wyciągnęła banknot i podała go Drakenowi.

-Baw się dobrze.

Kim spojrzała błagalnie na Shego co jeszcze bardziej ją podnieciło. Odsłoniła pasek materiału na swoich majtkach, ukazując cieknącą cipkę.

-No choć Kimmy. Zapłaciłam za ciebie więc mnie nie zawiedź.

Kimmy powoli zeszła na czworaka i zaczęła do niej podchodzić kręcąc tyłkiem jak rasowa kocica. Przez chwile myślała kto ją tego nauczył. Po chwil doszła do wniosku, że to zasługa chipa Drakkena. To było wręcz absurdalne jego plan działał i na dodatek miał Kim Kolwiek w garści.

Po chwili poczuła na sobie jej ciepły oddech, by w następnej sekundzie jej cipka została podrażniona wilgotnym językiem jej nemezis. Patrzyła jak ruda głowa znajduje się między jej nogami i delektowała się doznaniami jakie jej zapewniała.

Wypięła się do tyłu gdy agresywny intruz wtargnął do jej wnętrza i rozpoczął dziki taniec.

-Dobra jesteś.

Shego rozejrzała się po obecnie pustym lokalu. Wyobraziła go sobie gdy jest pełen klientów i dziwek. Musiała przyznać, że ten nowy plan Drakkena naprawdę jej się podoba.


środa, 25 maja 2022

Krew dla bogów (opowiadanie)

 Witajcie. Ostatnio zainteresowałem sie tematyką poświęceń. Mam już na końcie kilka rysunków w tej tematyce, ale to pierwsze opowiadanie jakie napisałem. Z tego powodu proszę o komentarze z oceną.

Tak to opowiadanie zawiera sceny krwii i poświęceń. Zostaliście ostrzeżeni. Więc klinknijcie "read more" i czytajcie.