niedziela, 25 października 2020

Rytuał ciemnej strony mocy

 Request od anonimowego zleceniodawcy.


Zleceniodawca zażył sobie Asokę Tano w kotle wiedźmy. Wiem, że nie jest to stereotypowa wiedźma, ale postanowiłem zrobić to tak by pasowało do uniwersum gwiezdnych wojen. Czasami oglądami filmiki o ciekawostkach z gwiezdnych wojen. Tak trafiłem na taki, gdzie wspominano o wiedźmach silnych w ciemnej stronie mocy. Pomyślałem, że warto to wykorzystać. I jak się wam podoba.

wtorek, 13 października 2020

W szponach demonicy

Ostatnio miałem ochotę na art w stylu futa, ale nie w stylu plemiennym. Postanowiłem się odwołać do fantasy. I tak mamy to. Demonice i pokonaną futa-wojowniczkę. Zapraszam do czytania opowiadania.


Irwina udała się na samotny wypad do pobliskiego Dungeonu, by zdobyć nieco PD i może znaleźć jakieś ciekawe łupy. Wprawdzie słyszała, że loch przechodzi przemianę fazową, ale nie spodziewała się niczego specjalnego. Czego mogła się spodziewać po lochu z niskolevelowymi bestiami.

Po przejściu kilku pięter nie znalazła niczego nowego. Olbrzymie szczury i inne słabe stworki. O dziwo z czasem zauważyła że miały niewielkie rogi. Jednak nie przejmowała się nie stanowiły dla niej ządnego wyzwania. Nawet będąc odziana jedynie w zbroje bikini nie odniosła żadnych ran. Mimo tego, że jej zbroja była bardzo odkrywcza wystarczyła by zasłonić to co najważniejsze. Zwłaszcza tę jedną rzecz. Jej istnienie było dla niej niezwykle kłopotliwe. Teraz musiała się skupić na wyprawie.

Szła dalej w głąb lochu. Następne piętro na jakie trafiła uległo znacznym zmianą. Zauważyła pierwsze ślady wskazujące na obecność demonów. W tym amulety i dziwne symbole na ścianach.

To już było niepokojące. Widać to właśnie tu nastąpiły największe przemiany. Początkowo pomyślała, że powinna się wycofać i wrócić na powierzchnie. Jednak pomyślała, że powinna iść dalej. Nie wierzyła, że na tym piętrze może być coś szczególnie groźnego. No nie na tyle groźne, by stanowić zagrożenie, dla takie berseksera jak ona. Zresztą jeśli dowie się co nieco o lochu po przemianie, to gildia dobrze jej zapłaci za zdobyte informacje. 

Z wizją godziwej zapłaty ruszyła naprzód.

Na swojej drodze jak dotąd napotykała tylko słabe impy, Te nie stanowiły dla niej żadnego wyzwania. Nagle jednak rozległ się głos. Kobiecy i zalotny.

-Czołem, widzę, że dobrze się bawisz.

Gdy Irwina odwróciła się w stronę z której dobiegł głos. Tam zobaczyła demonice o czerwonej skórze, fioletowych włosach i rogach. Była ubrana w czarną zbroje bikini.

-Demon?

-Tak. Dla dokładności Sukkub. Wiesz nie jest ci za gorąco? Może to zdejmiesz i się zabawimy? Jestem bardzo dobra.

-Mowy nie ma.

Ustawiła się przed nią i wystawiła przed siebie miecz, przyjmują pozycje bojową. Ta demonica była rozumnym potworem. Nie mogła jej lekceważyć. Jeden błąd i jest martwa. 

-Szkoda. Zabawimy się inaczej.

Z tymi słowami demonica ruszyła na nią. Irwina próbowała ciąć, ale domonica podskoczyła i przeleciała nad nią. Przy lądowaniu wykonałą pół piruet by kopnąć ją w brzuch. Próbowałą wykonać unik, ale nie zdążyła. Zbroja całkowicie odkrywała brzuch i nie miała tam żadnej ochrony. Wybrała ten pancerze ze względu na małą wagę i łatwość w wykonywaniu uników. Jednak teraz uniki jej nie pomogły. Cios kopyta jej nie zabił, ale odrzucił ją na kilka metrów, a ból spowolnił jej reakcje. Demonica zaś to wykorzystała rzucają w jej kierunku magiczne zaklęcie. Nie mogła tego uniknąć. Fala magicznej energii trafiła ją bezpośrednio. Fala bólu zalała jej ciało wywołując przejmujący krzyk. Po chwili krzyk się urwał, a ona sama upadła bezwładnie na kamienistą podłogę lochu.

Po chwili poczuła jak odzyskuje przytomność, dłonią zaś wyczuła zwierzęce futra. Więc to był sens.

-Obudziłaś się?

Momentalnie szeroko otworzyła oczy. Okazało się, że leży na kilku futrach, a nad nią jest ta demonica. Momentalnie spróbowała wstać, ale okazała się, że jest skuta łańcuchami i co gorsza całkowicie naga.

-Ja to mam szczęście. Naprawdę rzadko można trafić na taką zdobycz.

-Puszczaj dziwko!!! Nienawidzę tego... czegoś!

-Czemu? Jest taki duży.

To był właśnie jej wstydliwy sekret i coś co odróżniało ją od innych kobiet. Między jej nogami tuż nad mokrą norką wznosił się wielki męski kutas. Pewnego dnia po prostu nagle się pojawił i był przyczyną sporej ilości problemów. 

Po pierwsze to sama kwestia ukrycia go pod zbroją mogła nastręczać problemów z powodu wypukłości na osłonie krocza. Gorsze jednak było to co działo się z jej umysłem. Widok zarówno mężczyzn jak i kobiet stał się dla niej niesłychanie podniecający. 

Nieraz złapała się na tym, że chciała po prostu chwycić zauważoną w karczmie dziewkę, zerwać jej suknie, chwycić za biodra i porządnie żerżnąć. Jednak zawsze udawało jej się jakoś opanować. 

Nie mogła sobie pozwolić na pójście do burdelu. Z miejsca by ją zawrócili ze słowami "Przepraszam, ale kobiet nie obsługujemy". Na podryw i odkrycie swej tajemnicy nie miała odwagi. Jedyne co jej zostało to walenie gruchy, które już zaczynało jej nie wystarczać i przez to tę natrętne myśli się nasiliły.

Teraz ta cholerna demonica tarła jej penisa bez opamiętania.

-Czemu jesteś taka zaczerwieniona? Nikt ci jeszcze tak nie robił?

Jej odpowiedzią było odwrócenie głowy.

-Więc jestem twoją pierwszą. 

Ustawiła się przed nią, a jej twarz była przed jej kutasem.

-Zobaczysz jaką rozkosz może ci on dać.

W tym momencie otworzyła usta i wystawiła język liżąc podstawę jej trzonu. To uczucie miękki i ciepły język na jej trzonie był.... przyjemny. stłumione westchnięcie. Demonica spojrzała na nią wzrokiem głodnego drapieżnika. Otworzyła szeroko usta i objęła penisa ustami. 

Irwina zaczęła jęczeć już w pełni. To było za dużo by mogła to powstrzymać. Gorące wilgotne usta i szalejący w środku język. Całe jej ciało zalewały fale przyjemności rozchodzące się od pogardzanego przez nią narządu. W końcu zaczęła czuć, że osiąga ten punkt. 

W końcu jej ciałem targnął spazm orgazmu i zalała usta demonicy nasieniem. Ta początkowa zaskoczona szybko połknęła cały ładunek.

-Pyszne. Spuściłaś się tak dużo. Oooo... nadal ci stoi?

Faktycznie Irwina nadal była twarda mimo potężnego orgazmu jaki wstrząsnął jej ciałem. Demonica nie czekając dalej rozkraczyła się nad jej kutasem. Dotarło do niej co ta czerwona skóra chce zrobić?

-Jeszcze ci mało?

-Oczywiście. Teraz to ty musisz mnie zaspokoić.

Powoli opuściła się na jej penisa, ignorując wszelkie protesty. Po chwili miała go już całego w sobie i od razu zaczęła szybką jazdę. 

-Świetnie. Masz wspaniałego kutasa. Super się go czuje.

Demonica kontynuowała ujeżdżanie swej zdobyczy, wylewając z siebie wielkie ilości piżma. Po chwili opuściła tułów i spojrzała jej w oczy z bliska dociskając swoje piersi do piersi Irwiny.

-Podjęłam decyzje. Zostaniesz moją seks niewolnicą.

-NIE MA MOWY DEMONIE!!!

-Nie potrzebuje twojej zgody. Muszę cię po prostu odpowiednio wytresować. Wtedy będziesz robiła co tylko zechcę.

Jakby na potwierdzenie tych słów opuściła swoje biodra jednocześnie mocno zaciskając mięśnie pochwy. W ten sposób zmusiła swoją nową niewolnicę do osiągnięcia orgazmu i zalania jej łona falą białego kremu. Uczucie bycia zalewaną białą falą pozwoliło demonicy osiągnąć orgazm przez co mocniej przycisnęła biodra do lędźwi Irwiny by ani jedna kropla się nie zmarnowała.

Gdy fala orgazmu minęła wstała, a z pomiędzy jej nóg zaczęła wypływać białą ciecz. Patrzyła z góry z wyrazem dominacji na znajdującą się pod nią kobietę z wielkim i wciąż stojącym drągalem. Tak jak myślała będzie z nią sporo zabawy.

-Jestem Xtandra'darton twoja pani, a ty zaś jesteś moją niewolnicą.

Zanim jej nowa niewolnica zdążyła coś odpowiedzieć odkuła jej nogi i przerzuciła sobie przez ramię. Głaszcząc miękki tyłeczek Irwiny cieszyła się jego miękkością jak i twardością, która wbijała jej w ciało. Irwina zaś patrzyła z rozpaczą w oddalającą się głębie korytarza, gdy demonica zabierała ją w najgłębsze czeluści lochu, do których nie dotarł jeszcze żaden poszukiwacz przygód.

Koniec.


Mam nadzieje, że wam się podobało. Podzielcie się ze mną wrażeniami w komentarzach. Jeśli wam się spodoba, nie wykluczam kontynułacji.

czwartek, 8 października 2020

Kanibalka Only

 Request od 21Olya21


Nie raz już rysowałem portrety Only. I zawsze było to vore. Trochę też sama rysuje. Jednak zawsze przedstawiała się jako ofiara(prey), teraz po raz pierwszy poprosiła o coś w stylu drapieżnika(pred). Jak wam się to podoba?

piątek, 2 października 2020

Specialne Menu

 Przepraszam, że tak późno, ale choróbsko przykuło mnie do łóżka i nie miałem jak pracować. Teraz udało mi się ukończyć najnowszą pracę. 


Jednym z DLC do Crossroads Inn był dodatek "Dziupla", który umożliwiał nam prowadzenie nielegalnej działalnośći. Jedną z nich były nielegalne dania, ciekawe czy powstałby by mod, gdzie można by serwować takie dania.